Ostatni raz na Rycerzowej byliśmy prawie rok temu, więc najwyższa pora nadrobić zaległości. Tym razem planujemy niezbyt długą trasę z miejscowości Soblówka, gdzie pod kościołem można zostawić samochód na czas wędrówki. Czerwcowy dzień zapowiada się upalny, więc pakujemy zapas wody i ruszamy w górę szlakiem zielonym. Najpierw maszerujemy drogą asfaltową pośród świerkowego lasu, szosa pnie się umiarkowanie w górę, a gdzieniegdzie pojawia się widok na pasmo graniczne. Po pokonaniu dystansu około 5 km wreszcie wchodzimy na leśną ścieżkę, która przyjemnie prowadzi aż do Sedla Prislop. Przełęcz graniczna oddziela nie tylko Polskę od Słowacji, ale również Wielką Rycerzową od Świtkowej, a na miejscu znajduje się całkiem przyjemna polana.
Następnie kontynuujemy wędrówkę szlakiem niebieskim, który prowadzi wzdłuż granicy. Ścieżka pnie się ostro w górę, a gęste zalesienie pozbawia jakikolwiek widoków. Podejścia są naprawdę wymagające, ale w końcu musimy pokonać prawie 300 metrów przewyższenia. Maszerujemy w nieznane, nieco zaciekawieni co dalej, ale już po upływie 30 minut stajemy na szczycie Wielkiej Rycerzowej. Widoki z wierzchołka są mocno ograniczone, więc po chwili udajemy się w dół - ku Hali Rycerzowej.
Gdy tylko wychodzimy z lasu naszym oczom ukazuje się piękny letni krajobraz i ocean falującyh traw na hali. Pośród soczystej zieleni ostrzegamy bacówkę, po lewej dumnie pręży się szczyt Małej Rycerzowej, a po prawej Beskid Żywiecki wraz z najwyższym masywem Babiej Góry. Hala Rycerzowa była niegdyś wypasana i stąd wzięła swoją nazwę, jednak z powodów nieopłacalności pasterstwo w Karpatach uległo ograniczeniu. Z każdym krokiem zbliżamy się do schroniska, gdzie planujemy zrobić przerwę. Bacówka została oddana do użytku w 1975 roku i była pierwszym z serii małych schronisk budowanych z inicjatywy Edwarda Moskały. Na miejscu jest ciepło i przyjemnie, więc siadamy na ławkach przed obiektem, gdzie ładujemy akumulatory.
Po przyjemnym relaksie w promieniach słońca, powoli szykujemy się do zejścia. Zarzucamy plecaki na barki, odnajdujemy szlak żółty i po chwili znikamy w lesie. Wariant ten jest jednym z najpopularniejszych i przyjemnych, umiarkowanie prowadząc w dół. Podczas marszu zauważamy w oddali ledwo widoczne Tatry, co jest miłą niespodzianką na trasie. Po godzinie docieramy do drogi pożarowej, którą podążamy jeszcze przez kwadrans, po czym zamykamy pętlę po 12 kilometrach.
Pętla na Rycerzową to zawsze dobry wybór. W obrębie masywu do wyboru mamy kilka szlaków, które można łączyć w dowolnych kombinacjach, urozmaicając wycieczki. Jest to na pewno jeden z piękniejszych i bardziej klimatycznych zakątków w Beskidzie Żywieckim - pod względem położenia, widoków i krajobrazu. Jeszcze nie raz tu wrócę, by odpocząć od codzienności i miejskiego zgiełku.
A.N.
Przełęcz Przysłop |
Gdy tylko wychodzimy z lasu naszym oczom ukazuje się piękny letni krajobraz i ocean falującyh traw na hali. Pośród soczystej zieleni ostrzegamy bacówkę, po lewej dumnie pręży się szczyt Małej Rycerzowej, a po prawej Beskid Żywiecki wraz z najwyższym masywem Babiej Góry. Hala Rycerzowa była niegdyś wypasana i stąd wzięła swoją nazwę, jednak z powodów nieopłacalności pasterstwo w Karpatach uległo ograniczeniu. Z każdym krokiem zbliżamy się do schroniska, gdzie planujemy zrobić przerwę. Bacówka została oddana do użytku w 1975 roku i była pierwszym z serii małych schronisk budowanych z inicjatywy Edwarda Moskały. Na miejscu jest ciepło i przyjemnie, więc siadamy na ławkach przed obiektem, gdzie ładujemy akumulatory.
Ścieżka przez halę |
Mała Rycerzowa, Hala Rycerzowa, bacówka i Beskid Żywiecki |
Letni krajobraz |
Bacówka PTTK |
Pętla na Rycerzową to zawsze dobry wybór. W obrębie masywu do wyboru mamy kilka szlaków, które można łączyć w dowolnych kombinacjach, urozmaicając wycieczki. Jest to na pewno jeden z piękniejszych i bardziej klimatycznych zakątków w Beskidzie Żywieckim - pod względem położenia, widoków i krajobrazu. Jeszcze nie raz tu wrócę, by odpocząć od codzienności i miejskiego zgiełku.
A.N.
24.06.2014
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz