Przełom lata i jesieni, wciąż ciepłe powietrze, ale przyroda już w złocistych barwach. Jedziemy w Gorce, by wędrować na najwyższy szczyt - Turbacz i obejrzeć także jego okolice. Na szlaku pojawiamy się dopiero po 9:00 i od razu ruszamy żółtym szlakiem z Kowańca, najpierw intensywnie asfaltówką w górę. Dzisiejszy wrześniowy dzień jest gorący, a temperatura dobija do 30⁰C. Niebawem wchodzimy w las, gdzie jest zdecydowanie chłodniej, ale podejście zamiast maleć to rośnie. Otoczenie na szczęście jest ładne, dlatego pomimo uniedogodnień idzie się przyjemnie. Niebawem wychodzimy na polanę, a widok Tatr napawa optymizmem.
Szlak żółty |
Tatry po raz pierwszy |
Sielankowy widok |
Popas niewinnych owieczek |
Uciekają 😮 |
Poza lasem widok na Tatry |
Szlak z widokiem na Turbacz |
Kaplica Matki Boskiej Leśnej Królowej Gorców |
Dzwonnica |
Brzozowy Krzyż ku Pamięci walczących w Gorcach z komunistycznym zniewoleniem |
Ścieżka na szczyt |
Zamiast oryginalnej tabliczki, oryginalne zdjęcie 😉 |
Schronisko PTTK na Turbaczu |
Panorama na Tatry Wysokie i Podhale |
Hala Długa widziana z Turbacza |
Deser Gorczański 😍 |
Hala Długa |
Czoło Turbacza i Polana Turbacz |
Jedna z tablic dydaktycznych w Gorcach |
Gorczańskie szlakowskazy |
Turbacz i schronisko widziane z Hali Długiej |
I niknące w chmurach Tatry |
Koniec leśnej ścieżki |
Dzisiejsze Gorce zachwyciły mnie nie tylko widokami, ale także pustymi szlakami i możliwością obcowania sam na sam z naturą. W tym paśmie zdecydowanie najbardziej urzekają mnie widokowe hale, mające w sobie jakąś cząstkę magii. Na pewno wrócę po kolejną porcję widoków.
A.N.
17.09.2015
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz