Pomysł na Góry Świętokrzyskie zrodził się całkiem niespodziewanie. To jedna z tych chwil, kiedy człowiek siedzi w pracy i nagle zapala się żarówka w głowie, a jakiś czort podszeptuje kolejny zwariowany pomysł na weekend. Tak oto w styczniową sobotę jedziemy w kierunku województwa świętokrzyskiego, a dokładniej do miejscowości Święta Katarzyna. Stamtąd bowiem prowadzi najkrótszy szlak na Łysicę, która jest najwyższym szczytem Gór Świętokrzyskich, zarazem zaliczanym jako najniższe wzniesienie z Korony Gór Polski i ma bagatela 612m n.p.m. Na samą myśl o tej wysokości kręci mi się w głowie, a pot spływa po plecach 😉 A już nieco poważniej, nastawiam się na wyżynny spacer, a nie na górską wędrówkę.
Do Świętej Katarzyny finalnie docieramy w samo południe. Niezwłocznie ruszamy na szlak, a perspektywa krótkiej wędrówki jest całkiem zacna - na szczyt Łysicy czeka nas zaledwie godzina. Wchodzimy do Świętokrzyskiego Parku Narodowego, a tym samym do Puszczy Jodłowej. Warto wiedzieć, iż bory jodłowe-bukowe są unikalnym zjawiskiem na skalę światową, ponieważ występują tylko w Polsce, i tylko w dwóch lokalizacjach.
Wejście do Świętokrzyskiego Parku Narodowego |
Optymistyczny szlakowskaz |
Mogiła |
Pomnik upamiętniający |
Kapliczka i krystaliczne źródełko |
Drewniana kapliczka św. Franciszka |
(Nie)typowa leśna ścieżka |
Ogrodzony szlak |
Początek gołoborza |
Parking czarownic i bór jodłowy |
Gołoborze |
Łysica 612m n.p.m. |
Replika pamiątkowego krzyża z 1930r. |
Widok na wyżyny |
Kolejny szczyt KGP do kolekcji |
Kopuła szczytowa |
Nigdy nie przypuszczałabym, że w tym roku pojawię się właśnie w tym paśmie, a jednak los tak mnie pokierował. Łysicy daleko do wybitnego szczytu, ale jodłowe otoczenie tej góry, sprawia że ma swój niepowtarzalny urok. A może to jakiś urok padł na nas…? Jeśli jednak nie boicie się czarownic i tajemnic, to śmiało polecam na weekendowy spacer krajoznawczy 😉
A.N.
30.01.2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz