Kwiecień, wiosna, krokusy. Kiedy wszystkie samochody ciągiem skręcają na Chochołów, my na przekór jedziemy w Gorce, które słyną z rozległych i widokowych polan. Zaplanowałam pętlę z Łopusznej, skąd rozpoczynamy wędrówkę szlakiem czarnym. Pierwszym celem na dzisiejszej trasie jest Polana Srokówki, dokąd prowadzi nas szeroka droga naprzemiennie lasem i polanami. Ścieżka wznosi się umiarkowanie w górę, więc żwawym krokiem podążamy w nieznane. W powietrzu czuć już zapach wiosny, a śpiew ptaków przyjemnie działa na uszy.
Łopuszna |
Wiosna |
Polana Srokówki |
Widok na Tatry |
Tatry Zachodnie i Podhale |
Pucułowski Staw |
Szałasy |
Widok znad Pucułowskiego Stawu |
Robi się fioletowo |
Pierwsza krokusowa rodzinka |
W Gorcach można spotkać również białe okazy |
Zapylanie |
Przydrożna gajówka |
Charakterystyczny gorczański szlakowskaz |
Majestatyczne Tatry i Podhale |
Szlakowskaz na szczycie |
Wchodzimy na Halę Długą |
Fioletowy dywan z widokiem na Halę Długą, Halę Turbacz i Czoło Turbacza |
Turbacz i widoczne nań schronisko |
Tatrzańskie kolosy i maleńkie krokusy |
W stronę Zachodnich |
Rowerzyści na tle Turbacza |
Czoło Turbacza i Hala Turbacz |
Kierunek - Turbacz! |
Ostatnie spojrzenie na halę |
Widok spod schroniska |
Tłumy pod schroniskiem |
Ścieżka na szczyt |
Nowa tabliczka na obelisku |
Kopuła szczytowa |
Pieniny i Jezioro Czorsztyńskie z niebieskiego szlaku |
Gorczańskie polany - Srokówki oraz Wysznia |
Widok na Tatry |
Gorce jeszcze nigdy mnie nie zawiodły. Dziś po raz kolejny trafiliśmy na przyjemną trasę z cudownymi widokami, odwrotnie proporcjonalnymi do ilości turystów. Krokusowy szlak potwierdził, że można podziwiać te małe kwiatki w ciszy i spokoju, bez zadeptywania i szaleństwa. W Gorcach one po prostu SĄ i to wystarczy 😉
A.N.
21.04.2016
Ten białas cudny! :D
OdpowiedzUsuńI chociażby dla tych białasów wolę Gorce :)
UsuńZdecydowanie lepsza opcja niż zatłoczona Chochołowska. Piękne dywany! :)
OdpowiedzUsuńNa krokusy tylko tam :D bo Tatry to tylko w tygodniu...
UsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńJa miałem zobaczyć gorczańskie krokusy na majówce. Też były ładne, chociaż już mniej niż na Waszych zdjęciach. Ja wolę oglądać krokusy w innych miejscach niż osławiona Chochołowska. Mniej ludzi, a kwiaty wszędzie tak samo ładne :)
Otóż to :) dzisiaj udało mi się je jeszcze spotkać przy słowackim szlaku na Babią, ale to już resztki... Teraz intrygują mnie mleczyki, bo gdzie nie spojrzę tam żółto :D
UsuńOoo jak Tatry widać. Nie mogę 😍😍😍 Kocham Gorce. 13 kwietnia jedziemy i mam nadzieję że ujrze masę krokusów na gorczanskich halach. Przepiękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuń