Sanok to miasto w województwie podkarpackim, położone w dolinie Sanu. Jego bogactwo w zabytki i atrakcje turystyczne przyciąga rzesze turystów, przyciągnęło również mnie. Eksplorację Sanoka rozpoczynam od Muzeum Budownictwa Ludowego, które usytuowane jest nad brzegiem Sanu. Cena samodzielnego zwiedzania skansenu dla osoby dorosłej wynosi 14zł i jest to naprawdę niewiele przy rozmiarach tego muzeum. Przed przyjazdem byłam przekonana, że całość zwiedzę w godzinę i jeszcze zdążę udać się do centrum Sanoka i Leska. Okazuje się jednak, że spędzam tam aż 3 godziny i to przy dość żwawym tempie. Zastanawiam się, jak wyglądałoby zwiedzanie z dodatkowo płatnym przewodnikiem, uważam jednak, że samodzielna eksploracja jest wystarczająca. Obiekty są dobrze opisane, a większość wnętrz jest udostępniona dla wszystkich turystów.
Wejście |
Galicyjski Rynek
Pierwsze miejsce, które wita po wejściu do muzeum jest rekonstrukcją centrum małego galicyjskiego miasta, gdzie wokół czworobocznego placu postawiono 26 drewnianych budynków (mieszkalne, gospodarcze, handlowe i usługowe). Urządzone na początek XX wieku wnętrza znakomicie oddają charakter życia, pracy i wypoczynku ówczesnych mieszczan tych terenów Polski. Znajdziemy tu krawca, sklep tytoniowy, pocztę, sklep, a jeden z budynków przeznaczony jest na wystawę poświęconą Górskiemu Ochotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu. Nad obiektem osobiście sprawuje pieczę były ratownik i naczelnik Grupy GOPR „Bieszczady”, z którym przemiło się gawędziło o zdjęciach i nie tylko 😉
Rynek Galicyjski |
Sklep tytoniowy |
Budynek z wystawą GOPR |
Ratownik w stroju z wyposażenia w latach 1962-1970; Pan Jan opowiadał, że wciąż szuka butów z tamtego okresu |
Zdjęcie, które skradło moje serce i od którego rozpoczęła się rozmowa |
Autorskie zdjęcie Pana Jana Jarosińskiego z bieszczadzkiej zimy. Jak sam mawia „zdjęcie życia” |
Widok na cały rynek wraz ze studnią |
Kwitnąca aleja |
Wędrówkę przez poszczególne grupy kulturowe zaczynam od Bojków. Zajmowali oni teren Bieszczadów i Pogórza Bieszczadzkiego, trudniąc się rolnictwem i hodowlą. Język Bojków jest dialektem rusińskiego z wpływem polskiego, węgierskiego, słowackiego i rumuńskiego. Sami nie nazywali siebie Bojkami, tylko Hryniakami lub Werchowyńcami, czyli góralami. Bojkowie mieszkali w tzw. chyżach, czyli jednobudynkowych gospodarstwach, składających się z kilku izb pod jednym dachem, a wsie budowano zwykle wzdłuż potoków. Bojkowie byli bardzo biednym ludem, więc ich życie było ciężkie. Sektor Bojkowski znajduje się pod okapem drzewostanu jodłowo-bukowego.
Bojkowska Chałupa |
Wnętrze mieszkalne |
Cerkiew z Grąziowej p.w. Narodzenia Bogurodzicy z 1731r. |
Dzwonnica z Sierakosiec z 1712r. |
Cerkiew z Rosolina z 1750r. oraz dwa nagrobki słupowe z Wolicy |
Byli potomkami osadników rusko-wołoskich, zamieszkującymi Beskid Niski. Sami siebie nazywali Rusnakami, a trudnili się rolnictwem i hodowlą. Język łemkowski jest jednym z dialektów ukraińskiego, a budownictwo charakteryzuje się kolorowymi okiennicami i zdobionymi drzwiami. Łemkowski odcinek skansenowskiej trasy zabudowany jest drewnianymi chałupami, nad którymi wznosi się okazała cerkiew grekokatolicka.
Łemkowie |
Łemkowska chałupa z Komańczy |
Zdobione drzwi |
Zagrody jednobudynkowe z Pielgrzymki |
Wieś i Cerkiew z Ropek |
Cerkiew grekokatolicka z 1801r. |
Ikonostas i polichromia we wnętrzu cerkwi |
Dzwon cerkiewny z Balnicy |
Pogórzanie byli ludnością polską, zamieszkującą całe Podkarpacie, więc ze względu na miejsce zamieszkania dzielimy ich na wschodnich i zachodnich. Zajmowali się głównie rolnictwem, ale w wielu miejscowościach rozwinięte było również rzemiosło, z którego największe znaczenie miało tkactwo. Budownictwo było zróżnicowane z wyraźną odrębnością pomiędzy wschodnią i zachodnią częścią grupy. Na wschodzie przeważała chałupa dwutraktowa i półtoratraktowa ze stajnią umieszczoną pod wspólnym dachem z mieszkaniem, natomiast w części zachodniej budowano chałupy wąskie, jednotraktowe z niskimi dachami krytymi słomą. Tutaj też popularne były zagrody wielobudynkowe z oddzielnie stojącym domem mieszkalnym.
Dwór ze Święcan z końca XIX w. |
Wnętrze |
Pogórzańskie chałupy z Różnowic |
Biały domek z ogródkiem |
Chałupą z Ustrobnej z 1892r. |
Wnętrze chałupy z Ustrobnej |
Szkoła wiejska z Wydrnej z połowy XIX w. |
Szkoła wewnątrz |
Kościół z Bączala Dolnego z 1667r. |
Plebania z Ropy |
Zajmowali oni obszar wokół Leska i Sanoka. Grupę tę tworzyli Polacy, Rusini oraz niewielka grupa osadników niemieckich. W ich budownictwie występowała niemal wyłącznie zagroda jednobudynkowa, ze zrębem bielonym wapnem i słomianym dachem. Wsie Dolinian ciągnęły się przeważnie łańcuchem wzdłuż rzek, strumieni i potoków. Ich codzienne życie obracało się wokół wyrobu artykułów drzewnych, rolnictwa, drobnego rzemiosła, a hodowlę prowadzono na własne potrzeby.
Sektor „Dolinianie” |
Remiza |
Sielanka 💚 |
Osiedle Błonie |
Tereny zielone nad Sanem |
Zamek w Sanoku |
San |
31.07.2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz