Przychodzą czasem takie dni, że po przejściu kilkudziesięciu górskich kilometrów nogi potrzebują regeneracji. Na szczęście bieszczadzki region tworzą dwa zupełnie inne światy i tak z jednej strony mamy góry, lasy oraz dzikie zwierzęta, a z drugiej zaś Jezioro Solińskie pełne żeglarzy i wczasowiczów. To właśnie tam można się udać, by odpocząć przy szumie wody i lepiej poznać ten region.
Jezioro Solińskie jest sztucznie utworzonym zbiornikiem, powstałym w latach 60. w wyniku zalania wsi: Solina, Teleśnica, Sanna, Chrewt, Podleszczyny i częściowo wielu innych. W sumie około 3000 osób musiało przeprowadzić się na wyżej położone tereny. Zabudowa wsi, również ta zabytkowa uległa zniszczeniu, a ze względów sanitarnych trzeba było ekshumować cmentarze i wywieźć nawóz. Zaporę budowano w latach 1960-1968 i jest ona największym sztucznym jeziorem w Polsce. Zamiast 27-kilometrowego odcinka Sanu powstał zbiornik wodny o powierzchni 22m² i pojemności 474m³. Po budowie zapory mikroklimat w tych okolicach złagodniał, zwiększyła się natomiast siła wiatru.
Betonowa zapora w Solinie |
SOLINA – Obowiązkowy punkt programu na Jeziorem Solińskim. Na początku jednak trzeba zapomnieć o cichych, bieszczadzkich lasach i przestawić się na gwarny kurort z promenadą. Główną atrakcją w miejscowości jest spacer koroną zapory, ale by się tam dostać, najpierw trzeba przedrzeć się przez tłum między licznymi kramami. Choć zapora jest mocno oblegana, to krajobraz wokół prezentuje się naprawdę ładnie. Niewielkie wzniesienia porośnięte gęstym lasem i kontrastująca z nimi tafla jeziora wyglądają zjawiskowo. Natomiast żądni wiedzy turyści mogą zwiedzić zaporę również od środka, ale tylko po wcześniejszej rezerwacji >> https://solina.pl/Zapora-Solina/Zwiedzanie-zapory
Tłumy na koronie zapory |
Soliński krajobraz |
Rejs statkiem po jeziorze |
Rowerki / garbusy wodne |
Żaglówki |
Widok na Polańczyk |
Zatoka przy szlaku zielonym |
Wypożyczalnia z widokiem na zaporę |
Ścieżka w Polańczyku |
Jeden z punktów widokowych |
ZAWÓZ / WERLAS / HORODEK – W okolicy tych wsi znajdziemy najbardziej dziewicze zakątki Jeziora Solińskiego. Cisza, spokój, malownicze polany, obcowanie sam na sam z naturą. Nie wszędzie dojedziemy samochodem, ale na tyle blisko, iż spacer będzie istną przyjemnością. Miejsce dla wszystkich tych, którzy czują klimat dzikich Bieszczad.
TELEŚNICA OSZWAROWA – Miejscowość najbardziej rozwinięta turystycznie na wschodnim wybrzeżu Jeziora Solińskiego. Wschodnie zakątki solińskie są zdecydowanie bardziej dzikie od zachodnich, więc przyciągną amatorów ciszy. Zatoka Teleśnicka to jeden z najpiękniejszych zakamarków krajobrazowych, co zawdzięcza ciekawie ukształtowanym stokom Stożka oraz nieopodal położonej Wyspie Skalistej. Z Teleśnicy możemy wybrać się w sentymentalną podróż szlakiem niebieskim przez nieistniejące już wsie, zwłaszcza Paniszczew i znajdującą się w nim dolinę pełną rozległych łąk i sielankowych krajobrazów. Wycieczka w jedną stronę zajmie 3,5 godziny, kończąc się w miejscowości Chrewt, skąd pozostaje nam wrócić tą samą drogą. Możemy również wybrać się niebieskim szlakiem w przeciwną stronę, czyli do Równi i Ustrzyk Dolnych. Wycieczka jest ponoć wymagająca, ale w nagrodę możemy podziwiać jedną z najpiękniejszych bieszczadzkich cerkwi w Równi. Do Ustrzyk podążamy przez grzbiet Równi i szczyt Gromadzyń, a stamtąd możemy wrócić autobusem lub tą samą trasą.
MYCZKOWCE – Miejscowość mniej znana, trochę na uboczu, ale na pewno nie nudna. Prym w Myczkowcach wiedzie Nordic Walking i aż 18 wyznaczonych tras. Sporo tam również ścieżek spacerowych i szlaków turystycznych. O trasie do Soliny, czy Polańczyka już wspominałam, natomiast idąc w drugą stronę dotrzemy do Zwierzyni – szlak zielony przewidziany jest w obie strony na 2h. Trasa prowadzi malowniczymi i widokowymi terenami obok Cudownego Źródełka, którego woda podobno pomaga na oczy.
Jak widzicie Jezioro Solińskie to nie tylko gwar i opalanie, ale również tutaj można zaznać ciszy, spokoju i sielankowych pejzaży. Ogromnie żałuję, że poświęciłam tym terenom mniej czasu, dlatego bardzo chcę wrócić i zapuścić się w najdziksze zakątki regionu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz