Zima w październiku, to nie jest coś, co mnie cieszy. Mój organizm wciąż potrzebuje dużej dawki złotej jesieni, a pierwszy opad śniegu zwyczajnie pokrzyżował plany. Chociaż pogoda na weekend nie zapowiada się szczególnie dobra, to postanawiam sprawdzić, jak bardzo zima rozgościła się w Beskidach. Mój plan zakłada zdobycie Pilska od Korbielowa, czyli wędrówkę popularnym żółtym szlakiem. Początkowo trasa prowadzi drogą jezdną, wokół krajobraz mieni się w jesiennym barwach i nic nie zapowiada, że wyżej zagościła już zima.
Poranek należy do absolutnie rześkich i dopiero po kwadransie marszu w górę rozgrzewam się na dobre. Ścieżka prowadzi wygodnym trawersem, a gęste korony drzew tworzą mroczną atmosferę. Wraz z wysokością po prawej stronie odsłaniają się pierwsze widoki, a niebawem pod stopami pojawia się śnieg. Podłoże pokrywa niewielka warstwa białego puchu, na który spadają kolorowe liście i muszę przyznać, że dwie pory roku tworzą ciekawy krajobraz. Trasa jest kompletnie niewymagająca, ale mroczna aura i monotonia na szlaku nieco mnie już nuży.
Początek szlaku żółtego |
Sporadyczny widok na szlaku |
Jesienno-zimowy krajobraz |
Szlak ładny, ale nieco nudny |
Powyżej 1000m n.p.m. zima |
Schronisko na Hali Miziowej i Pilsko |
Widok na Beskid Żywiecki |
Zimowy krajobraz |
Szlak między kosówką |
Góra Pięciu Kopców (granica) |
Kopuła szczytowa |
Pilsko 1557m n.p.m. |
Szlak zielony |
Szlak przecina wyciąg narciarski |
Widok na Beskid Żywiecki |
Na dole wciąż jesień |
Końcówka wzdłuż stoku |
A.N.
08.10.2016
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz