W tym roku po raz pierwszy jedziemy w Gorce zimą. Właściwie, to jedziemy zimą w to pasmo po raz pierwszy w ogóle, więc stawiamy na znany nam, a zarazem najpopularniejszy szlak z Kowańca w Nowym Targu. Kiedy w górach leży śnieg, o tyle ma to znaczenie, ponieważ zdecydowanie przyjemniej maszeruje się przedeptaną trasą, aniżeli samemu toruje. I tak obieramy szlak żółty, który rozpoczyna się intensywnym podejściem drogą jezdną. Promienie słońca oświetlają przydrożne świerki, a w powietrzu jakby czuć już wiosnę.
Szlak żółty wśród świerków |
Polana przy szlaku |
Tu latem pasą się owieczki |
Szlak dojazdowy do schroniska |
Nieśmiałe Tatry |
Zimowa droga i wiosenne drzewa |
Gorczański Las |
Odśnieżony szlak |
Miejski Wierch |
Szlak do schroniska |
Z widokiem na Turbacz |
Polana Rusnakowa, w oddali Babia Góra |
Kaplica Matki Boskiej Leśnej Królowej Gorców |
Schronisko PTTK |
Leżing & plażing 😁 |
Smakołyki |
Droga na szczyt |
Wiatrołomy |
Turbacz – 1310m n.p.m. |
Widok na zachód |
Północny-zachód |
Północ – Czoło Turbacza i Hala Turbacz |
Czoło Turbacz i Hala Turbacz |
Szałasowy Ołtarz |
Gorczański las |
Polana i turyści |
Czoło Turbacza i Hala Turbacz widziane z niebieskiego szlaku |
Bacówka i maszt nieopodal schroniska |
Hala Długa z daleka |
Coraz bliżej |
Z Hali Długiej na Halę Turbacz |
Turbacz i schronisko |
W druga stronę |
I etap |
Na szlaku zielonym |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz