Lubię wracać w Beskid Śląski, by odkrywać nieznane dotąd ścieżki i zakamarki. Tak powstaje plan na niedzielną wędrówkę z miejscowości Radziechowy, skąd rozpoczniemy pętlę radziechowską. Wybrana trasa obejmie Halę Radziechowską, szczyt Magurki Radziechowskiej i miejscowość Radziechowy.
Po upływie 1h 30 minut teren na dobre się odsłania, a szeroka droga prowadzi umiarkowanie w górę. Niebawem docieramy na rozległą Halę Radziechowską znajdującą się na wysokości około 1000m n.p.m. Niegdyś górale wypasali tutaj owce, a przez długi czas na hali znajdowały się bacówki. Choć pasterstwo z czasem zanika, to po dziś dzień w sezonie letnim odbywa się na polanie wypas. Hala Radziechowska jest także świetnym punktem widokowym - na Beskid Śląski, Żywiecki, a także Tatry czy słowacką Małą Fatrę. Natomiast wszechobecna trawa, sielankowe otoczenie i cisza zachęcają do dłuższego odpoczynku, co oczywiście czynimy.
Po odpoczynku na niesamowitej hali, nadeszła kolej na zdobycie Magurki Radziechowskiej, liczącej 1108m n.p.m. i będącej najwyższym szczytem na trasie. Od celu dzieli nas 25 minut marszu, jednak południowy upał niesamowicie spowalnia wędrówkę. Szlak prowadzi po luźnych kamieniach, wznosząc się umiarkowanie w górę, a po pokonaniu 1,5 km docieramy na wierzchołek, który przez większość turystów jest traktowany przechodnio. Bardzo dobrze się składa, ponieważ dzięki temu możemy zaznać odpoczynku w ciszy z genialnym widokiem na okoliczne szczyty. Obserwujemy Skrzyczne, Malinowską Skałę, Zielony Kopiec, Magurkę Wiślańską, Baranią Górę oraz Beskid Żywiecki. Dodatkowo formacje skalne oraz kamienny kopiec nadają Magurce Radziechowskiej unikalnego charakteru i czynią ją oryginalną w Beskidzie Śląskim.
Zdobywając szczyt, zboczyliśmy nieco z naszej pętli, więc aktualnie musimy wrócić kilkanaście metrów do rozstaju. Zejście zaplanowaliśmy szlakiem zielonym, który przez szczyt Murońki prowadzi do miejscowości Lipowa-Ostre. Odcinek przewidziany na 2 godziny najpierw prowadzi wąską ścieżką po luźnych kamieniach, by potem szeroką drogą stopniowo tracić wysokość. Schodzimy praktycznie sami, mijając zaledwie kilka osób, co świadczy, że ten szlak również jest nieuczęszczany.
Po upływie 1,5-godzinnej wędrówki naprzemiennie lasem i odkrytym terenem, wychodzimy na drogę asfaltową w miasteczku Lipowa. Nasz samochód stoi jednak w Radziechowach i właśnie tam musimy dotrzeć już pozaszlakowo, czyli na przełaj przez polany. Wrzucam punkt docelowy w nawigację, która wyznacza nam najkrótszą trasę, ale jeszcze nie wiemy, że także najbardziej malowniczą. Najpierw podążamy z widokiem na Beskid Mały i Żywiecki, potem kluczymy między domostwami, by koniec końców znaleźć się na polanach i szutrową drogą przybliżać się do celu. Po pokonaniu niewielkiego wzgórza wracamy na asfaltówkę i zamykamy pętlę po 16 kilometrach.
Samochód zostawiamy obok pierwszej stacji drogi krzyżowej we wsi i na rozgrzewkę leci niewybitna, ale jakże widokowa Matyska. Dzień jest piękny, słoneczny i chociaż prognozy nie zapowiadały upału, to właśnie na niego się zanosi. Po pokonaniu dystansu 1,5 km stajemy na wysokości 609m n.p.m. i podziwiamy czerwcowy, sielankowy krajobraz na pograniczu Beskidu Małego, Śląskiego i Żywieckiego.
Niebawem uciekamy z upalnego wierzchołka i szlakiem niebieskim kontynuujemy wędrówkę. Ścieżka początkowo prowadzi odkrytym terenem, ale na szczęście po chwili chowa się w lesie, dzięki czemu możemy maszerować pod osłoną drzew. Niebawem spokojna, rekreacyjna ścieżka nabiera tempa i ciśniemy w górę, zdobywając zaskakująco szybko wysokość. Las stopniowo zanika i ponownie wyprowadza nas na odkryty teren, który tylko gdzieniegdzie oferuje cień. Podążamy wąską ścieżką wśród delikatnych traw, borówek i krzewów, co utwierdza nas w przekonaniu, że szlak nie jest mocno uczęszczany.
Okoliczne polany z widokiem na Beskid Żywiecki |
Beskid Mały |
Beskid Śląski |
Szczyt Matyski |
Szczyt widziany ze szlaku niebieskiego |
Początek podejścia między domami |
Zarośnięta ścieżka |
Szlak wśród krzewów i borówek |
Wchodzimy na halę od strony wschodniej |
Sielanka 💚 |
Jedna z największych hal w Beskidzie Śląskim |
Na szczycie Hali Radziechowskiej ostała się bacówka |
Widok na Beskid Żywiecki i Małą Fatrę |
Szlak w kierunku Magurki Radziechowskiej |
Widok z zachodniego krańca hali |
Charakterystyczny kopiec na szczycie |
Skrzyczne, Małe Skrzyczne oraz Malinowska Skała |
Malinowska Skała, Zielony Kopiec i Gawlas |
Barania Góra i Magurka Wiślańska |
Formacje skalne |
Początek szlaku zielonego |
Kawałek odkrytym terenem |
Dziś po raz kolejny przekonałam się, jak niesamowite zakamarki posiada Beskid Śląski. Radziechowska pętla to propozycja dla wszystkich szukających ciszy i spokoju w tym paśmie. Jest widokowo, spokojnie, sielankowo i choć wydawać by się mogło, że bliżej tym terenom do Beskidu Żywieckiego, to Śląski też posiada takie perełki u siebie. Genialna trasa na piękny, letni dzień 💛
A.P.
A.P.
17.06.2018
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz