W ostatni dzień czerwca, właściwie rzutem na taśmę uderzamy w Góry Choczańskie. To nasza druga wizyta w tym paśmie, ale zamiast zdobywać najwyższy szczyt, tym razem mamy zamiar podreptać po dolinach. Kiedy docieramy do miejscowości Prosiek witają nas promienie słońca, podczas gdy we wszystkich pasmach wokół królują czarne chmury. Oby to był dobry omen 😉
Jest słońce |
Wlot Doliny Prosieckiej |
Wrota |
Widok z mostku |
Trochę żelastwa |
Ścieżka wśród wiatrołomów i krzaków |
Rozstaj szlaków |
Droga do wodospadu |
Delikatna kaskada |
Pierwsza nieco ruchoma 😉 |
Wąwóz Sokół |
Widokowe polany |
Tłumek… |
Za nami Dolina Prosiecka |
Wypas owiec w Wielkim Borowym |
Masyw Prosiecznego |
Atrakcje Doliny Prosieckiej i Kwaczańskiej |
Dolina Borowianki |
Ráztocký Vodopad |
Na rozstaju szlaków przy młynie |
Młyn z zewnątrz |
Koło wodne |
Pracujące mechanizmy |
Vyhliadka Maly Rohac |
Ja i widoczki |
Kanion |
Od strony wejścia |
Pierwsze widoki na Tatry Zachodnie |
Wielka Fatra |
Tatry Niżne |
Z jeziorem |
Sielanka |
Robaczek |
Gra świateł |
I jeszcze jedno |
Pampers bił wszystko… |
… |
30.06.2018
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz