Kiedy zachodzi obawa o braku podjęcia decyzji, w które pasmo górskie jechać, pozostaje pojechać w dwa 😉 Tak właśnie powstaje plan połączenia Pienin i Beskidu Sądeckiego w jedną pętlę i tym samym całkiem ambitną, zimową wędrówkę. Grzechem byłoby nie wykorzystać zapowiadanego okna pogodowego. To że dzień będzie piękny, wiemy już na trasie, kiedy wschodzące słońce rozświetla granatowe niebo i pada na ośnieżone tatrzańskie grzbiety.
Dzień dobry! |
Dalej samochodem się nie da |
Droga przez dolinę |
Liczne mostki |
Ślady dawnej wsi Biała Woda |
Podejście przez polanę |
Za nami Małe Pieniny |
Tutaj już Beskid Sądecki |
Pojawiły się też Trzy Korony |
Grzbiet Małych Pienin |
W kierunku Słowacji |
Panorama na zachód – charakterystyczne Trzy Korony, Babia Góra oraz Lubań |
Beskid Sądecki |
Szlak niebieski – podejście |
Liczne polany |
Lasem |
W prawo asfalcik |
Przełęcz Obidza - widok na grzbiet Małych Pienin, Magury Spiskiej oraz Tatry |
Tatry Wysokie i Bielskie oraz balony latające nad nimi |
Tatry cały czas za nami |
Podejście |
Najpierw trawers z widokiem |
Warstwy |
W dół |
Przełęcz Żłobki |
Lasem |
Radziejowa 1262m n.p.m. |
Wieża widokowa zamknięta |
Szlak czerwony |
Polana |
Ponownie w Pieninach |
W dolinach wiosna |
Trzy Korony |
W kierunku Przełęczy Rozdziela |
A.P.
16.02.2019
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz