I znowu przyszedł maj, a wiosna nigdzie tak nie smakuje jak w Beskidzie Śląskim, usłanym soczystymi łąkami. Właśnie dlatego planujemy wędrówkę długą, obfitą w zieleń, a trasa przewiduje zdobycie aż 8 szczytów. Wyzwanie? Raczej sama przyjemność!
Pętlę zaczniemy w jednym z piękniejszych zakątków Wisły, czyli przy Małej Zaporze i jej słynnym wodospadzie. Zostawiamy samochód na dużym, bezpłatnym parkingu, a naszą uwagę zwraca budynek dawnego PTTK, który właśnie przechodzi generalny remont. Czyżby niebawem obiekt wrócił do łask?
Remont generalny |
Wodospad na Małej Zaporze |
Widok ze stoku |
Szczyt i charakterystyczne drzewo |
Panorama z wierzchołka |
Sielanka |
Mleczyki 💛 |
Dalsza trasa |
Ciężko opuścić to miejsce |
Sielankowy szlak |
Droga z widokiem na Zielony Kopiec |
O 9:45 osiągamy Przełęcz Gawlasi i od razu ruszamy na Zielony Kopiec. Co prawda podejście jest intensywne, ale za to dosyć krótkie. Sam szczyt nie jest położony na szlaku, więc by oficjalnie zdobyć Zielony Kopiec, trzeba podejść nieco wyżej wąską ścieżką między borówkami. Tam czeka miejsce do odpoczynku i przepiękna panorama na Beskid Śląski, Żywiecki oraz Mały, a przy dobrej widoczności zobaczyć można również Małą Fatrę i Tatry. Ruch turystyczny na wierzchołku jest niewielki, co sprzyja obcowaniu z górami.
Po krótkim odpoczynku ruszamy w kierunku kolejnego szczytu, którym jest Malinowska Skała. Według mapy czeka nas nań 40 minut marszu, a wierzchołek doskonale widać z Zielonego Kopca. Szlak zielony prowadzi wciąż grzbietem, dzięki czemu widoki nie opuszczają nas ani na chwilę i aż trudno uwierzyć, że jeszcze w latach 90-tych ten odcinek był całkowicie zalesiony. Najpierw tracimy wysokość, by potem finalnie ją odrobić i o 11:00 meldujemy się na Malinowskiej. Tutaj ruch turystyczny jest ogromny, charakterystyczna skała oblegana, ale widok na Skrzyczne jak zawsze niesamowity.
Podejście na Zielony Kopiec |
Ścieżka na szczyt dobrze widoczna |
Widok na grzbiet od Malinowskiej Skały aż po Skrzyczne |
Malinowska Skała i pasmo Skrzycznego |
Za nami Zielony Kopiec, Magurka Wiślańska i Barania Góra |
Widok na Malinowską Skałę w drodze na Malinów |
Przełęcz Salmopolska |
Szlak żółty |
Panorama z Czupla |
Malinowska Skała i Zielony Kopiec |
Cieńków |
Wyciąg i Stożek |
Zejście z Grapy |
Beskidy w maju zachwycają! Lubię wracać w te rejony wiosną, kiedy w wyższych górach zalega jeszcze śnieg, a w Beskidach już wszystko tonie w zieleni. Dni są długie, dlatego spokojnie można pozwolić sobie na konkretne pętle, które w tych rejonach aż proszą się o pokonanie. Trasę dwoma wiślańskimi grzbietami polecam po stokroć - nie pożałujecie widoków, a ruch turystyczny wydaje się skupiać na bardziej popularnych szczytach. Także pakuj plecak i ruszaj!
A.P.
A.P.
18.05.2019
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz