Widokowe Pieniny Czorsztyńskie - Majerz, Macelak, Kąty, Sromowce


Pieniny są stosunkowo małym pasmem górskim, ale bogata siatka szlaków sprawia, że jest w czym wybierać. Tym razem postanawiam odkryć nieco część zwaną czorsztyńską i choć nie ma w swoim portfolio znanych szczytów, to absolutnie nie znaczy, że jest nieatrakcyjna. Trasę rozpocznę w Czorsztynie, znanego przede wszystkim z XIV-wiecznego zamku położonego nad jeziorem. Samochód zostawiam na bezpłatnym parkingu w centrum i startuję szlakiem niebieskim ku pienińskiej przygodzie.


Tatry, Jezioro Czorsztyńskie oraz zamek
Mój pierwszy cel to Majerz, a ten niewybitny masyw, będący w istocie ogromną halą, jest niesamowicie widokowy. Odcinek na szczyt zajmuje nie więcej niż 10 minut, a panorama Tatr, Gorców oraz Beskidu Sądeckiego wprawia w zakłopotanie. Na najwyższej kulminacji znajduje się ławka, chociaż miejsca do odpoczynku jest tu aż zanadto. Na polanie od maja do października wypasane są owce, a tuż przy szlaku znajduje się bacówka, gdzie można się zaopatrzyć w oscypki, bundz oraz żętycę. 

Początek szlaku niebieskiego – wejście do PPN
Modrzewie i Tatry
Zamek Niedzica i Tatry
Szczyt Majerz
Majerz i Gorce
Panorama w całości
Zbliżenie na Tatry
Następnie kontynuuję marsz szlakiem niebieskim, który sprowadza drugą stroną grzbietu do Przełęczy Osice. Ścieżka niebawem znika w lesie, prowadząc po równym terenie, by w drugim etapie solidnie zdobywać wysokość, wędrując już po otwartym, widokowym terenie. Najpierw osiągam szczyt Kozia Górka, a później docieram na Polanę pod Macelakiem. Szlak jest pusty, a widoki iście sielankowe. Panorama Tatr i Gorców towarzyszy mi nieprzerwanie, a ciepłe majowe powietrze zachęca do niespiesznej wędrówki. 

Widok na Gorce
Sielankowy krajobraz
Maj
Widok z Polany pod Macelakiem na Tatry, Spisz i Sromowce
Polana pod Macelakiem jest najwyższym punktem na trasie. Dziś jednak nie stawiam na zdobywanie szczytów, tylko eksplorowanie dotąd nieznanych zakątków. Marsz uskuteczniam wciąż szlakiem niebieskim i wkrótce docieram na Przełęcz Trzy Kopce, która znajduje się w sercu świerkowego lasu. Tutaj skręcam w prawo i teraz już szlakiem czerwonym zmierzam do niewielkiej miejscowości Kąty. Zejście jest niestety bardzo ostre i nieprzyjemne, ponieważ przebiega lejem po luźnych kamieniach i podłożu rozjeżdżonym przez sprzęt ciężki. Przemęczam się jednak te 20 minut, ponieważ zaraz po opuszczeniu lasu czekają na mnie ośnieżone Tatry, kontrastujące z zielonymi polanami. 

Przełęcz Trzy Kopce
Widok wynagradza niewygody
Kąty znane są przede wszystkim ze stacji początkowej spływu Dunajcem. Ja natomiast udaję się wciąż szlakiem czerwonym do Sromowców Wyżnych. Niestety marsz przebiega poboczem drogi, ale na całe szczęście jest wciąż widokowo. Ostatni odcinek dzisiejszej trasy to nadal wędrówka drogą, tym razem ze Sromowców do Przełęczy Osice. Tutaj początkowo również towarzyszy mi obszerna panorama, a potem już idę wśród drzew. Choć pokonuję ten odcinek na piechotę, to te tereny są idealną propozycją na wycieczkę rowerową. Możliwości tras jest mnóstwo, a Tatry i Pieniny skutecznie umilą dzień. 

Szlak czerwony z widokiem na Pieniny Właściwe
Pieniny i polany
Tatry widziane z drogi łączącej Przełęcz Osice ze Sromowcami
Typowe kadry na tej trasie 💚
Pieniny Czorsztyńskie wydają się być najmniej obleganą częścią pasma i rzeczywiście dało się odczuć ten spokój na szlaku. Niskie wzgórza, rozległe polany i piękne widoki, to nieodłączny element tego skrawka regionu, dlatego zdecydowanie polecam opisaną trasę na wycieczkę turystyczno-krajoznawczą, każdym możliwym środkiem transportu 😃


A.N.

09.05.2020



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz