Beskid Śląski jest dość licznie obleganym pasmem górskim. Bliskość cywilizacji, gęstość szlaków i oczywiście atrakcyjność terenów sprawia, że ciężko nie spotkać na swojej drodze turystów. Posiada jednak takie zakątki, gdzie ruch jest zdecydowanie mniejszy i choć wzgórza również nieco niższe, to posiadają niepowtarzalny urok. Takie właśnie są okolice Brennej, która wciśnięta pomiędzy pasmem Klimczoka i Równicy oferuje ciekawe trasy. Jedną z nich jest pętla przez Stary Groń, Grabową oraz Kotarz. Samochód zostawiam na dużym parkingu obok kościoła i niebawem odnajduję interesujący mnie szlak zielony, który prowadzi wprost na Horzelicę – wierzchołek Starego Gronia. Przecinam potok Brennica i najpierw między domami, a potem już stokiem narciarskim zdobywam wysokość. Podejście daje mocno popalić, ale wystarczy jedno spojrzenie w tył na Brenną, Błatnią oraz Klimczok i siły momentalnie wracają.
Brenna, Błatnia i Stołów |
Szlak zielony |
Widok ze szlaku na Brenną i Orłową |
Horzelica - szczyt |
Pasmo Równicy i Czantorii |
Na pierwszym planie Świniorka, w oddali widoczny Cieślar i Stożek |
Węzeł szlaków |
Kapliczka |
Wieża na Starym Groniu |
Polana na Starym Groniu |
W kierunku Czantorii |
Sielankowo |
Chata Grabowa |
Niewidokowa Grabowa |
Cel – Kotarz! |
W lesie też magicznie |
Szczyt |
Piknik bar z widokiem na Malinów i Salmopol |
Hala Jaworowa i jej charakterystyczne drzewo |
W Beskidach też są warstwy – kolejno grzbiet Starego Gronia, dalej Orłowa z Równicą, na ostatnim planie Czantoria |
Gościejów i Trzy Kopce oraz Stożek, Cieślar i Soszów |
Po drugiej stronie Klimczok i Magura |
Bacówka |
Natura |
Najpierw stromo w dół |
Maj 💚 |
Zapora Hołcyna |
Przystań |
Kaskada |
Ostatni odcinek wzdłuż Brennicy |
A.P.
08.05.2020
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz