Karkonosze to góry bogate historycznie i pełne tajemnic, a jedne z nich skrywa Zamek Chojnik położony na wzgórzu o tej samej nazwie. Twierdza położona jest nieopodal Jeleniej Góry, na wzniesieniu o wysokości 627m n.p.m. i znajduje się na obszarze Karkonoskiego Parku Narodowego. U jej podnóża jest sporo parkingów płatnych, a największy znajduje się na obrzeżu Sobieszowa. Planując zwiedzanie zamku trzeba liczyć się z podwójną opłatą – najpierw 8zł za wstęp do parku narodowego, a potem 7zł stricte za zwiedzanie ruin. Na zamek z Sobieszowa prowadzi szlak czarny i czerwony, więc można zrobić ciekawą pętlę przy okazji zwiedzania. W górę wybieram marsz wśród skalnego kompleksu i jaskini, natomiast w dół udam się czerwonym wariantem bardziej wygodnym i spacerowym.
|
Początek trasy |
|
Odejście szlaku czarnego |
|
Zbójeckie Skały |
|
Ciekawy przebieg szlaku |
|
Szlak czerwony wygodny
|
1,5-kilometrowa trasa nie powinna zająć więcej niż 40 minut, choć trzeba się liczyć z pokonaniem prawie 300 metrów przewyższenia. Zamek został wzniesiony w XIVw., natomiast był systematycznie rozbudowywany. W XVw. dobudowano północne skrzydło i dziedziniec, natomiast w XVIw. zamek otoczono murami ze strzelnicami. 31 sierpnia 1675r. w twierdzę trafił piorun, w następstwie czego część budynku spłonęła i od tamtej pory popadał w ruinę. W 1945 roku zamek udostępniono turystycznie, ale dopiero 1963 roku przeszedł remont, a ponownie otwarty do zwiedzania został dopiero w 1975 roku. Chojnik składa się z zamku dolnego otoczonego fortyfikacjami, a wzdłuż murów kurtynowych znajdują się budynki mieszkalne i gospodarcze. Tutaj możecie posłuchać opowieści i średniowiecznej muzyki. Po stronie północnej wznosi się cylindryczna wieża, a w północno-wschodnim narożniku baszta łupinowa. Kolejna brama łączy zamek średni z zamkiem górnym, gdzie widoczne są pozostałości kaplicy zamkowej, pałacu oraz wejście na wieżę. Miejscami Chojnik przypomina mi Zamek Winterfell z „Gry o tron” 😉
|
Wejście na zamek |
|
Dziedziniec i brama do zamku średniego |
|
Magiczne mury |
|
Brama |
|
Międzymurze |
|
Winterfell 😀 |
|
Baszta |
|
Widok z góry na mury |
|
Panorama z zamkowego wzgórza |
|
Widok z wieży na dziedziniec |
Z Chojnikiem związana jest pewna legenda. Opowiada ona o księżniczce Kunegundzie, córce zamożnego właściciela zamku, o której rękę starało się wielu rycerzy. Ta jednak postawiła warunek, iż wyjdzie za tego, kto w pełnej zbroi objedzie mury zamku na swoim wierzchowcu. Zadanie to było niemalże niewykonalne z powodu stromych zboczy góry, jednak niejeden rycerz próbował swych sił, by niechybnie zginąć, spadając w przepaść. Po wielu latach pojawił się młodzieniec, który przeszedł próbę, ale odrzucił rękę księżniczki, mówiąc, że zginęło przez nią zbyt wielu ludzi. W konsekwencji Kunegunda rzuca się z wieży przepaść. Na koniec zwiedzania, by odpędzić wszystkie złe duchy polecam wstąpić do zamkowej gospody i wrzucić coś ciepłego na ząb. Podsumowując, Zamek Chojnik na mnie robi bardzo pozytywne wrażenie, jest sporych rozmiarów i zdecydowanie warty odwiedzenia. Osobiście wolę zwiedzać ruiny, po których można się poruszać, niż muzea wewnątrz dobrze zachowanych budowli.
A.P.
10.09.2020
Ciekawa fotorelacja
OdpowiedzUsuń