Czy kiedykolwiek przeszło by Ci przez myśl, że na Rysiance będzie obecnych tylko kilkoro turystó, a wokół będzie panować błoga cisza? Takie chwile naprawdę istnieją, a żeby się o tym przekonać, wystarczy wybrać się w góry w niedzielne popołudnie. Kiedy wszyscy wracają z wycieczek do codzienności, ja parkuję samochód w Sopotni Wielkiej Kolonii i ruszam na szlak. Co ważne, najlepiej jechać do samego końca drogi, aż pod zakaz wjazdu, bo właśnie tam znajduje się całkiem spore miejsce postoju pod lasem, które pozwoli zaoszczędzić kilka zbędnych kilometrów asfaltem. I tak startuję około 16:00 szlakiem niebieskim i jestem jedyną wariatką, która leci do góry.
O tej porze w góry?! 🙈 |
Wzdłuż potoku Sopotnia |
Podejście ostre, ale krótkie |
Soczysty las |
Pilsko i Babia Góra |
Grupa Romanki |
Mała Fatra |
Popołudniowe promienie słońca na Rysiance |
Odpoczynek pod drzewem |
Ławka z widokiem |
Hala Rysianka i masyw Pilska |
Droga powrotna |
W lesie |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz